Już dzisiaj oficjalnie rusza I runda Pucharu Polski. Tydzień temu do rywalizacji przystąpiły dwie ekipy, ale dopiero teraz 54 kluby stoczą walkę o kolejną rundę, gdzie zobaczymy także cztery najlepsze kluby poprzedniego sezonu Ekstraklasy. Stawka w PP jak zwykle duża, ale tylko dla zwycięzcy. To triumfator meczu 2 maja na Narodowym zgarnia 5 milionów złotych, a reszta musi się obejść smakiem.
W ubiegłej edycji było blisko hat-tricka w wykonaniu Raków Częstochowa. Po triumfach w 2021 i 2022 w Lublinie oraz Warszawie, była okazja na zgarnięcie trzeciego kolejnego trofeum. Tym razem jednak częstochowianie musieli uznać wyższość Legii Warszawa. Dla stołecznej ekipy to było pocieszenie po wicemistrzostwie Polski. Ponadto Legia zgarnęła PP po raz 20. i jest w tej kwestii rekordzistą. Warto jednak pamiętać, że mieli aż pięcioletnią przerwę, bo przed Rakowem swoje triumfy święciła Cracovia oraz Lechia. Zresztą dla warszawian to był już ósmy skalp w tym wieku, a zaczęli je zgarniać od 2008 roku. To pokazuje, jak zdominowali rozgrywki przez ostatnie półtorej dekady.
UEFA daje marchewkę
Samo zgarnięcie Pucharu Polski było dużą nobilitacją i prestiżem. Przede wszystkim to wrzucenie do gabloty trofeum. Mistrzostwo to coś znacznie trudniejszego, bowiem tam trzeba prezentować równą formę przez 34 weekendy, a tutaj szczęście w losowaniu oraz forma dnia potrafiła zaprowadzić daleko nawet drużyny z niższych lig. Przypomnijmy ubiegły sezon, gdy w półfinale znalazły się drużyny z II i I ligi – KKS Kalisz oraz Górnik Łęczna, a rundę wcześniej żegnaliśmy się z innymi ekipami niższych lig – Motor Lublin, Pogoń Siedlce czy Lechia Zielona Góra. To najlepszy przykład, że w takich rozgrywkach doza przypadku jest znacznie większa, ale także ma to swój urok.
Puchar Polski to oczywiście okazja do przepustki na europejskie salony. W ostatnich dwóch edycjach Raków miał ją tak czy siak, tyle że teraz wygrana w PP ma jeszcze większy wymiar. Dotychczas triumfator grał w eliminacjach Ligi Konferencji, tylko dołączał rundę później po wszystkich. Teraz UEFA zmieniła sporo, bowiem zwycięzca Pucharu Polski rozpocznie swoje eliminacje od Ligi Europy. Rozgrywki znacznie bardziej prestiżowe, z trudniejszymi rywalami, ale także z furtką dającą pewien komfort. Tutaj porażka w jednym dwumeczu nie oznacza pożegnania się z pucharami, tylko “spadkiem” do Ligi Konferencji i drugą szansą na fazę grupową.
Puchar tylko na stadionie
Pierwsza runda Pucharu Polski to 28 par, które walczą o przepustki do 1/16 finału. Tam dołączą do nich nasi pucharowicze – Raków, Legia, Lech i Pogoń – z których utworzonych zostanie 16 par walczących o 1/8 finału. W kolejnej fazie rozgrywek poza wspomnianym kwartetem jest już Stal Rzeszów. “Żurawie” tydzień przed wszystkimi pokonały rezerwy Miedzi Legnica i zameldowały się w kolejnej rundzie. Niestety, nikt tego nie widział poza garstką widzów na stadionie w Legnicy. Ani gospodarz, ani gość nie mogli przeprowadzić transmisji z tego meczu, ale na tym nie koniec absurdów. Stal Rzeszów chciała na swoim kanale youtubowym pokazać skrót i bramki, ale także nie mogła tego zrobić. Polsat się uparł i do dzisiaj tych goli nikt nie widział, poza obecnymi na stadionie oraz sztabami obydwu drużyn!
W dzisiejszych czasach co weekend możemy sobie oglądać transmisje youtubowe meczów III czy IV ligi, a zapewne znajdą się także i niższe ligi. Niestety Puchar Polski to wyjątkowe pod tym kątem rozgrywki. Jeśli jaśnie panujący Polsat nie zaplanował transmisji twojego meczu – i nie oddał go do związkowego kanału Łączy nas piłka – to mecz możesz obejrzeć tylko na stadionie. Szczęście w postaci transmisji dotyczyć będzie ośmiu miejsc. We wtorek Wieczysta podejmie Piasta, Concordia Elbląg – Widzew oraz Jagiellonia – Śląsk. Z kolei wiele interesujących sportowo – i nie tylko – par będzie można obejrzeć wyłącznie na stadionie. Mamy tu na myśli chociażby potyczki czołowych pierwszoligowców z drużynami z Ekstraklasy. Tak jest w przypadku spotkań Motoru Lublin z Puszczą Niepołomice czy Odry Opole ze Stalą Mielec. Na transmisje nie zasłużyła jedna z rewelacji ubiegłej edycji – KKS Kalisz. To dziwne, tym bardziej że Kakaesiacy zagrają z ŁKS-em, a przypomnijmy sobie, że w Kaliszu rok temu poległ spektakularnie inny łódzki klub, Widzew.
Największym skandalem jest jednak potyczka Skry Częstochowa z Polonią Warszawa. O ile ten pierwszy klub nie dysponuje zbyt szerokim zapleczem kibicowskim, o tyle Czarne Koszule posiadają spore grono swoich fanów. Kibice z Warszawy nie będą mogli ani przyjechać pod Jasną Górę, bowiem mecze przy Loretańskiej odbywają się za zamkniętymi drzwiami (dla wszystkich), a na transmisje nie ma co liczyć! W każdy weekend kibice obu klubów mogą obejrzeć swoich ulubieńców, chociażby w systemie PPV na dedykowanych ligom platformach, ale w Pucharze Polski takiej okazji nie będą mieli. Muszą poczekać aż PZPN pokaże skróty po całej rundzie… Podobnie zresztą stało się z meczem Legii II z Ruchem Chorzów. Spotkanie odbędzie się w ośrodku LTC i także kibice na niego nie wejdą.
Za rok prawdopodobnie TVP Sport
Wszystko wskazuje na to, że to ostatni sezon, w którym kibice muszą się męczyć z Polsatem. Już teraz TVP Sport pokazuje w znacznie szerszej perspektywie rozgrywki II ligi, a od kolejnego sezonu prawdopodobnie do portfolio publicznego nadawcy dołączy właśnie I liga oraz Puchar Polski, czyli dotychczasowe łupy Polsatu. Całe szczęście, bowiem wiele wskazuje na to, że po prostu kibice będą mogli w normalnych warunkach oglądać mecze swoich drużyn, a nadawca będzie zainteresowany wykorzystaniem praw w pełnym ich zakresie. W tym momencie mamy typowego… “psa ogrodnika”, czyli sam nie zrobię i nie dam innym. A to wszystko za przyzwoleniem PZPN-u. Związek lubi się chwalić rozgrywkami, ale dziwnym trafem zazwyczaj dopiero w okolicach kwietnia, gdy dochodzi do kluczowych rozstrzygnięć i poznajemy finalistów.
Co nas czeka na otwarcie?
Paradoksalnie to wtorek będzie najbardziej meczowym dniem. Wówczas odbędzie się 12 pojedynków, a następnego dnia kolejnych jedenaście, by w czwartek czterema grami zakończyć I rundę Pucharu Polski. Już dzisiaj zobaczymy chociażby pojedynek dwóch ekip, które wygrały wojewódzkie puchary i w ten sposób Start Krasnystaw podejmie Zawiszę Bydgoszcz. Zresztą województwo lubelskie będzie tego dnia najbardziej oblegane, bo domowe mecze rozgrywać będą także Wisła Puławy (z Chrobrym) oraz Motor Lublin. Z kolei dwa mecze jednego dnia odbędą się w Białymstoku, gdzie zagrają rezerwy Jagi (z Koroną) oraz pierwszy zespół (ze Śląskiem). To właśnie ten drugi mecz wydaje się być hitem rundy. W końcu czwarty zespół Ekstraklasy podejmuje lidera!
W środę hitem będzie Śląski Klasyk, czyli spotkanie GKS-u Katowice z Górnikiem Zabrze. Ostatnio, gdy te drużyny miały się zmierzyć przy Bukowej, niestety fani GieKSy bojkotowali domowe gry, a zatem nie pojawili się na Blaszoku, a wraz z nimi zaprzyjaźnieni kibice KSG. Tym razem jednak można spodziewać się wysokiej frekwencji. Na zakończenie z kolei mecz Wisły Kraków z Lechią, czyli wizyta Luisa Fernandeza w swoim byłym klubie.
***
Już teraz wiemy, że w kolejnej rundzie zobaczymy przynajmniej 15 drużyn spoza Ekstraklasy. Dodatkowo pojawi się w niej kilka ekip z II czy nawet III ligi, a może zjawi się także czwartoligowiec!
Wtorek 26 września:
Jagiellonia II Białystok – Korona Kielce
Wieczysta Kraków – Piast Gliwice
Pogoń Siedlce – Podbeskidzie Bielsko-Biała
Start Krasnystaw – Zawisza Bydgoszcz
Wisła Puławy – Chrobry Głogów
Miedź Legnica – Arka Gdynia
Concordia Elbląg – Widzew Łódź
Motor Lublin – Puszcza Niepołomice
Odra Opole – Stal Mielec
KKS Kalisz – ŁKS
Skra Częstochowa – Polonia Warszawa
Jagiellonia Białystok – Śląsk Wrocław
Środa 27 września:
Garbarnia Kraków – Radomiak Radom
Carina Gubin – Radunia Stężyca
Legia II Warszawa – Ruch Chorzów
Sokół Kleczew – Zagłębie Lubin
Stal Brzeg – Unia Skierniewice
Gryf Wejherowo – Zagłębie Sosnowiec
Górnik Łęczna – Cracovia
Stal Stalowa Wola – Znicz Pruszków
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – Warta Poznań
Chojniczanka Chojnice – Resovia
GKS Katowice – Górnik Zabrze
Czwartek 28 września:
Pogoń II Szczecin – Polonia Bytom
GKS Tychy – Wisła Płock
Kotwica Kołobrzeg – Bruk-Bet Termalica Nieciecza
Wisła Kraków – Lechia Gdańsk
***
Losowanie 1/16 finału Pucharu Polski odbędzie się już w najbliższy piątek 29 września o godzinie 12:00. Spotkania kolejnej rundy mają się odbyć… 1 listopada (środa) oraz jego okolicach.