Oto jest pytanie dotyczące przede wszystkim postawy Szachtara Donieck. Równolegle do meczu Lecha Poznań oraz rewanżów 1/8 finału Ligi Konferencji, czekają na nas także rewanże w Lidze Europy. Kto zamelduje się w najlepszej ósemce?
United pewniakiem
Kilka drużyn może być w miarę spokojnych przed rewanżami i posiada zaliczkę. Przede wszystkim chodzi o Manchester United. Czerwone Diabły po wyeliminowaniu Barcelony, trafiły na kolejnego hiszpańskiego przedstawiciela – Real Betis. Rywal z niższej półki, to też 4:1 na Old Trafford nikogo nie może dziwić. Gdyby istniała jeszcze zasada goli na wyjeździe, wówczas Verdiblancos mogliby się jeszcze łudzić. Teraz ich ewentualny awans można rozpatrywać w kategoriach cudu.
Nieco mniejsze zaliczki posiadają Sevilla, Bayer oraz Roma. Wszystkie te drużyny, jak jeden mąż wygrały 2:0 pierwsze spotkania w domu. Wydaje się, że najsłabszego rywala z tego grona ma Bayer Leverkusen, który pojedzie do Budapesztu na spotkanie z Ferencvarosem. Co ciekawe Fradi nie będą gościć Niemców na Groupama Arena, ale na znacznie większej Puskas Arenie. To obiekt, na który Bayer ma szansę wrócić w tej edycji Ligi Europy. To właśnie tam na koniec maja odbędzie się finałowe spotkanie. Zatem Xabi Alonso i spółka będą chcieli zrobić rekonesans przed kolejnymi rundami.
Sevilla z kolei pojedzie do Stambułu na mecz z Fenerbahce, a najciekawszą parą wydaje się być starcie Realu Sociedad z Romą. Giallorossi wygrali 2:0 i patrząc na dyspozycje hiszpańskiej ekipy, raczej ekipie dwóch Polaków nie powinien grozić kataklizm. Rzymianie z pucharami obeznani, bowiem rok temu zgarnęli Ligę Konferencji, więc teraz z pewnością chcieliby powtórzyć to w bardziej prestiżowych rozgrywkach. Tym razem nie doczekamy się minut dla Jordana Majchrzaka. 18-letni Polak dostał kwadrans od Jose Mourinho w niedzielnym meczu z Sassuolo, więc teraz można byłoby liczyć na kolejne. Niestety, nie został zgłoszony na liście A przez Romę, a zgodnie z przepisami nie może trafić na listę B, na której jest chociażby Nicola Zalewski(po to by nie blokować tej pierwszej). Wszystko przez wzgląd na zbyt krótki pobyt w klubie, by móc zostać wpisanym na listę dla wychowanków i młodych graczy.
https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1634973076420014085
Ostatnim zespołem posiadającym jakąkolwiek zaliczkę, jest Juventus. Stara Dama minimalnie ograła Freiburg i u naszych zachodnich sąsiadów nie będą mieli lekko. Z drugiej strony dwumecz z Nantes rozstrzygnęli, a właściwie to Angel Di Maria rozstrzygnął, dopiero na wyjeździe we Francji. Być może również teraz uda się dobić rywala na jego terenie.
Zaczynają od zera
W trzech przypadkach rewanże będą rozpoczęciem rywalizacji od zera, z tą różnicą, że pozostanie 90 lub maksymalnie 120 minut. Przed tygodniem remisy padły w Berlinie, Lizbonie i Warszawie. Pierwszy z nich był najbardziej efektowny. Royale Union Saint-Gilloise trzykrotnie obejmował prowadzenie w Starej Leśniczówce, ale Union za każdym razem wyrównywał wynik. Warto dodać, że jedno z trafień dla niemieckiej ekipy zaliczył Josip Juranović, były gracz Legii Warszawa. Kolejne polskie akcenty były w pozostałych dwóch spotkaniach. Jakub Kiwior doczekał się debiutu w Arsenalu, który trwał 71. minut. Debiutu, który raczej nie został oceniony wysoko, ze względu na zamieszanie Polaka w stratę jednej z bramek. Czy dostanie kolejną szansę? Zobaczymy w czwartek, ale możliwe, że Mikel Arteta rzuci pierwszy garnitur na domowe spotkanie z Lwami. W kwestii Sportingu warto wspomnieć o ostatniej wygranej, a raczej jednej z bramek, którą Nuno Santos strzelił przeciwko Boaviscie Porto. Efektowna “rabona” poszła w świat i każdy fan piłki powinien ją zobaczyć.
😱 KAPITALNY GOL RABONĄ! 😱
Nuno Santos popisał się cudownym zagraniem! 😍⚽️ Można zapętlać! 🔂 #PortuGOL 🇵🇹 pic.twitter.com/PGvlNkZpUv
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) March 12, 2023
W Polsce poza meczami naszych drużyn, już mieliśmy okazje oglądać Zorie Ługańsk czy Dynamo Kijów, a ostatnim ukraińskim zespołem występującym w pucharach jest Szachtar Donieck. Za nimi już pięć spotkań w Warszawie i możliwe, że mecz z Feyenoordem był tym ostatnim. Holendrzy byli lepsi przy Łazienkowskiej i to oni będą dość wyraźnym faworytem rewanżu na De Kuip. Jeśli finalista ostatniej Ligi Konferencji trafi do 1/4 finału, to będzie oznaczało koniec pucharów w Warszawie na obecny sezon. Z drugiej strony Szachtar już w Rennes pokazał, jak wychodzić z beznadziejnych sytuacji daleko od tymczasowego domu.
Rozkład jazdy
Mecze o 18:45 (w nawiasie wynik pierwszego meczu):
Betis – Manchester United (1:4)
Feyenoord – Szachtar (1:1)
Freiburg – Juventus (0:1)
Fenerbahce – Sevilla (0:2)
Mecze o 21:00:
Arsenal – Sporting CP (2:2)
Royal Union SG – Union Berlin (3:3)
Ferencvaros – Bayer (0:2)
Real Sociedad – Roma (0:2)