Skip to main content
siatkówka set

Siatkarki Reale Mutua Fenera Chieri z Olivią Różański w składzie zdobyły Puchar Challenge. W finałowym dwumeczu okazały się lepsze od rumuńskiego C.S.M. Lugoj (3:0, 3:0). Włoszki zdominowały rozgrywki, bowiem nie przegrały ani jednego spotkania.

Reale Mutua Fenera Chieri to stosunkowo młody zespół, bowiem powstał w 2009 r. Dwa sezony (2009/10-2010/11) spędził w Serie B2. Przez kolejne cztery (2011/12-2014/15) rywalizował w Serie B1. Trzy sezony (2015/16-2017/18) walczył w Serie A2, czyli na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej. Od sezonu 2018/19 występuje w Serie A1. W debiutanckim roku rozgrywki ukończył na 12. miejscu. Do tej pory siatkarki z Chieri dwukrotnie zajęły szóste miejsce w rywalizacji o mistrzostwo Włoch, co jest ich najlepszym wynikiem. Aktualnie po 23 kolejkach Reale Mutua Fenera Chieri zajmuje piątą lokatę z 45 punktami na koncie. W tym roku Reale Mutua Fenera Chieri rywalizował w trzech rozgrywkach: Serie A1, Coppa Italia oraz Pucharze Challenge. Puchar Challenge to trzecie co do hierarchii – po Lidze Mistrzów i Pucharze CEV – rozgrywki siatkarskie w Europie. Polskę w aktualnych rozrywkach reprezentowała IŁ Capital Legionovia Legionowo. Polki w 1/16 finału wyeliminował… Reale Mutua Fenera Chieri. W 2012 roku w męskim odpowiedniku zwyciężył AZS Częstochowa.

Reale Mutua Fenera Chieri rozpoczął rozgrywki od 1/32 finału, w której dwukrotnie pokonał 3:0 OK Gacko. Bośniaczki tylko w jednym na sześć setów przekroczyły granicę 20 punktów. Włoszki od początku do końca kontrolowały przebieg spotkań. W 1/16 przeciwnikiem Chieri, jak już wspomnieliśmy, była Legionovia Legionowo. Włoszki bezproblemowo poradziły sobie z legionowiankami. Trapione finansowymi kłopotami Polki nie potrafiły nawiązać rywalizacji. Nowa drużyna Olivii Różański nie pozostawiła złudzeń Legionovii. W pierwszym meczu wygrała do 14, 18, i 16, a w rewanżu do 13, 18 oraz 15. Dwumecz bez historii. W 1/8 Włoszki trafiły na grecki Panathinaikos Ateny. Przed własną publicznością Chieri zaprezentował się z najlepszej strony i wygrał 3:0. Na wyjeździe było już o wiele trudniej. Po pierwszym secie wygranym do 14, w kolejnych Greczynki postawiły się rywalkom. Włoszki dopiero po pięciosetówce pokonały Panathinaikos.

W ćwierćfinale siatkarki Reale Mutua Fenera Chieri zmierzyły się z holenderskim Sliedrecht Sport. W pierwszym starciu Holenderki nie popisały się, tm bardziej, że grały przed własną publicznością. Przegrały do 18, 16 oraz 18. W meczu rewanżowym postawiły poprzeczkę nieco wyżej, ale stać jej było tylko na urwanie jednej partii. Podobnie wyglądała półfinałowa rywalizacja, w której klub z Chieri zmierzył się z niemieckim VfB Suhl Thüringen. W pierwszym meczu każdego z trzech setów Włoszki wygrały do 17. W rewanżu Niemki było stać tylko na wygranie jednego seta. Włoski klub pewnie awansował do finału, gdzie zmierzył się z rumuńskim C.S.M. Lugoj. W pierwszym meczu Rumunki powalczyły tylko w drugim secie. Po grze na przewagi lepsze okazały się Włoszki. W pierwszej i trzeciej partii przejezdne zdobyły zaledwie 15 i 17 „oczek”. Słabe mecz jak na finał. Gdy jednak przypomnimy sobie, że to „tylko” Challenge Cup, to nie ma się co dziwić, że to tak niski poziom. W rewanżu Rumunki zagrały trochę lepiej, ale i tak było to za mało, żeby pokonać włoski klub. Reale Mutua Fenera Chieri ponownie wygrał 3:0 i mógł się cieszyć z historycznego trofeum. Włoszki zdominowały rozgrywki, wygrywając wszystkie 12 spotkań.

25-letnia Różański występuje w klubie z Italii od tego sezonu. Wcześniej, przez trzy lata grała dla BKS-u Bielsko-Biała (2017-2020), a przez dwa sezony dla DPD Legionovii Legionowo (2020-2022). W ubiegłym sezonie była zdecydowanie najlepszą zawodniczką w legionowskim zespole, bo aż siedmiokrotnie została wybrana MVP meczu w Tauron Lidze. Przyjmująca jest jedną z podstawowych zawodniczek reprezentacji Polski dowodzonej przez Stefano Lavariniego. Z kolei w klubie z Chieri jest zawodniczką rezerwową i podobnie było w rewanżowym starciu finału Pucharu Challenge. Polka zaprezentowała się jednak na boisku w drugim oraz trzecim secie. Dołożyła do dorobku drużyny sześć punktów. Skończyła spotkanie z 43-procentową skutecznością ataków i taką samą dokładnością przyjęcia zagrywki. We włoskiej Chieri gra także Kaja Grobelna. Urodzona w Polsce atakująca zdecydowała się jednak bronić barw reprezentacji Belgii. Jej brat, Igor Grobelny, jest zawodnikiem Projektu Warszawa. W porównaniu do Różański, Grobelna jest podstawową zawodniczką Chieri.

 

Related Articles