Skip to main content

Za nami 11 kolejek rundy zasadniczej Tauron Ligi, czyli połowa. Sporo się zatem wyjaśniło, bo każdy grał już z każdym. ŁKS Commercecon Łódź to lider i jedyna drużyna bez porażki. Podium uzupełniają Developres Bella Dolina Rzeszów oraz Grupa Azoty Chemik Police. Najsłabiej wypada IŁ Capital Legionovia Legionowo, która rozważa… wycofanie z rozgrywek.

Półmetek rozgrywek to dobry czas na podsumowania. Dwóch trenerów nie dotrwało do rundy rewanżowej. Na ławce trenerskiej IŁ Capital Legionovii Legionowo Pawła Kowala zastąpił Grzegorz Kowalczyk. Akurat ta zmiana nie była zaskoczeniem, bowiem w tym sezonie Legionowo „szoruje” po dnie tabeli. Niespodzianką jest natomiast pożegnanie się Grupy Azoty Chemika Police z Markiem Mierzwińskim. Co prawda dla „Chemiczek” najważniejsza jest obrona mistrzostwa, a jak na razie zajmują trzecie miejsce w Tauron Lidze. Najważniejsze jednak są play-offy, dlatego decyzja o odsunięciu Mierzwińskiego może być zaskakująca.

W rundzie zasadniczej najbardziej wyróżniało się sześć zawodniczek: Valentina Diouf (ŁKS Commercecon Łódź), Monika Gałkowska (Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz), Maria Stenzel (Grupa Azoty Chemik Police), Gabriela Orvosova (Developres Bella Dolina Rzeszów), Karolina Drużkowska (MKS Energa Kalisz) oraz Melis Durul (Grot Budowlani Łódź). Wszystkie wymienione siatkarki zostały trzykrotnie uznane najlepszymi zawodniczkami spotkania. Nagroda MVP średnio co prawie cztery spotkania? Bardzo dobra statystyka. Liderką w rankingu najlepszych punktujących jest Monika Gałkowska, która zdobyła aż 241 punktów. Druga Aleksandra Rasińska zapunktowała 46 razy mniej. Monika Gałkowska deklasuje także w rankingu atakujących. Skończyła 214 punktowych ataków, a Aleksandra Rasińska 169.

Po 11 kolejkach na czele Tauron Ligi jest ŁKS Commercecon Łódź. Brązowe medalistki ubiegłych mistrzostw Polski mają 32 punkty. Osiem razy wygrały 3:0, dwa razy 3:1 i tylko raz straciły punkcik po zwycięstwie w tie-breaku. W pięciu setach pokonały Developres Bella Dolina Rzeszów, wicelidera Tauron Ligi. Rzeszowianki mają jeden punkt mniej, głównie przez to, że w bezpośrednim starciu przegrały. Poza tym spotkaniem pozostałe już Developres wygrał. Podium uzupełniają mistrzynie Polski, które przegrały trzy spotkania. Grupa Azoty Chemik Police niespodziewanie w 3. kolejce uległa UNI Opole. Najgorszy był czwarty set, w którym policzanki dostały baty do 14. W 10. i 11. rundzie „Chemiczki” przegrały po 1:3 z ŁKS-em Commercecon Łódź oraz Developresem Bella Dolina Rzeszów. Mistrzynie Polski najbardziej pogrążyły się w czwartej odsłonie w meczu z wicemistrzyniami. Zdobyły tylko upokarzające 10 punktów. Między 10. i 11. kolejką Chemik grał także w Lidze Mistrzyń i tam także musiał uznać wyższość rywala. Trzy porażki z rzędu wpłynęły na zwolnienie trenera Marka Mierzwińskiego. Policzanki do liderujących łodzianek tracą dziewięć punktów. To dużo.

Tuż za podium plasuje się BKS Bostik Bielsko-Biała, który do trzeciego miejsca traci zaledwie dwa „oczka”. Co prawda inauguracyjny mecz w sezonie bielszczanki przegrały 1:3 z kaliszankami, ale ogólnie w rundzie zasadniczej poradziły sobie bardzo dobrze. Na 11 spotkań przegrały cztery i nad piątym miejscem mają trzy punkty przewagi. Słabo radzą sobie zawodniczki GROT Budowlanych Łódź. Czwarta drużyna ubiegłorocznych mistrzostw Polski zajmuje siódme miejsce i tylko trzy „oczka” dzielą ją, żeby wypaść z najlepszej ósemki. Łodzianki przegrały aż sześć spotkań i są zdecydowanie słabsze niż ich sąsiadki zza miedzy. Roleski Grupa Azoty Tarnów swoje pierwsze, historyczne zwycięstwo w Tauron Lidze odniósł szybko, bowiem w już w drugiej kolejce. Beniaminek wówczas pokonał MKS Kalisz 3:2. Jak na razie gra tarnowianek nie „powala”, bowiem wygrały cztery mecze. Do miejsca premiowanego awansem do play-offów brakuje im jednak tylko dwóch „oczek”.

Zdecydowanie największym zaskoczeniem nawet nie rundy zasadniczej, ale całego sezonu, jest IŁ Capital Legionovia Legionowo. Drużyna, która w poprzednim sezonie zmagania w Tauron Lidze zakończyła na wysokim 5. miejscu, teraz znajduje się na samym dole tabeli z bilansem setów 3:33. To jedyna ekipa, która nie wygrała ani jednego spotkania. Co więcej, w żadnym meczu nie doprowadziła nawet do tie-breaka. Ośmiokrotnie przegrała 0:3, a trzykrotnie 1:3. Dramat. Można jedynie współczuć. O Legionovii pisaliśmy przy okazji zmiany trenera, jednak tak naprawdę nie wiedzieliśmy jeszcze z czym przyszło się jej mierzyć. We wtorkowe popołudnie na stronie klubu ukazało się oświadczenie. Możemy w nim przeczytać, że przed startem rozgrywek Legionovia miała mieć zapewnione środki na odpowiednie funkcjonowanie klubu w najwyższej klasie rozgrywkowej, a budżet zakładał także spłatę zobowiązań wobec wierzycieli. Klub pozyskał nowego sponsora, a także liczył na środki Polskiej Organizacji Turystycznej, które miały zostać wypłacone dzięki promocji Polski przez udział Legionovii w europejskich pucharach. Niestety 13.01.2023 r. zarząd LEGIONOVIA S.A. został „zmuszony” do podpisania porozumienia z IŁ CAPITAL Igor Łukasik, które rozwiązuje trzyletnią umowę sponsorską (2022-2024). IŁ Capital tłumaczy, że z braku płynności finansowej nie jest w stanie przeznaczyć żadnych środków na funkcjonowanie klubu. Dodatkowo Legionovia nadal nie otrzymała środków z POT. Aktualnie zarząd analizuje sytuację finansową i zastanawia się nad kolejnymi krokami. Jednym z nich może okazać się ostateczność – wycofanie zespołu z rozgrywek Tauron Ligi.

Walka o play-offy będzie trwała w najlepsze. UNI Opole, które zajmuje 11. miejsce ma 10 punktów na koncie. Z kolei ostatnia (ósma) drużyna, która kwalifikuje się do play-offów ma 13 „oczek”. To pokazuje jaki jest ścisk w tabeli.

Related Articles