Skip to main content

Błyskawicznie rozegrane zostaną półfinały PGE Ekstraligi. Dzisiaj pierwsze spotkania, w niedzielę rewanże. Tempo zabójcze, ale gwarantujące dużo emocji. Już dzisiaj wieczorem poznamy ekipy, które przybliżą się do spotkania finałowego. Faworytami obu par goście pierwszych spotkań. Czy Motor i Włókniarz zrobią pierwszy krok w kierunku walki o złoto?

Piątek, 18:00 Stal Gorzów – Włókniarz Częstochowa
Pierwszy z półfinałów, który powinien być bardziej wyrównany. Faworytem oczywiście Włókniarz Częstochowa. Nie tylko przez wzgląd dwóch wygranych w I rundzie play-off oraz wyższego miejsca po fazie zasadniczej. Dochodzą tutaj także kwestie kadrowe. Stal Gorzów do końca sezonu musi sobie radzić bez Andersa Thomsena. Za Duńczyka będzie zastępstwo zawodnika. U siebie może udać się to jeszcze wypełnić, ale na pewno lekko nie będzie. Plusem jest powrót do zdrowia Martina Vaculika. Słowak razem z Bartoszem Zmarzlikiem będą liderować i w sześciu startach, razem powinni zgarnąć około, a może więcej, 30 punktów. Żaden z nich nie może sobie pozwolić na wpadkę.

Większa odpowiedzialność będzie ciążyć na pewno na Szymonie Woźniaku, który spuścił z tonu mocno, zwłaszcza na wyjazdach. U siebie jednak średnia 2,118 mówi sama za siebie. Kibice liczą jeszcze na dwóch wychowanków. Wiktor Jasiński może od pierwszego biegu zastąpić Patricka Hansena, który znowu się skompromitował na Jancarzu. Warto dodać, że rewanżowe spotkanie jechał już na swoich silnikach, które na domowym torze do niczego się nie nadają. Duńczyk to zresztą jedyny sklasyfikowany senior w lidze, który ma średnią poniżej punktu na bieg u siebie – 0,931.

Goście to przede wszystkim monolit. Tutaj także jest zawodzący Duńczyk – Jonas Jeppesen. Jego zapewne znowu na torze nie zobaczymy. Wówczas Jakub Miśkowiak i Mateusz Świdnicki będą zmieniać seniora. Ma to swoje plusy, ma swoje minusy. Ewentualne taśmy seniorów lub kontuzje – odpukać – będą oznaczać, że nie będzie możliwości robienia zmian za pozostałych zawodników. Jednak słaba postawa Jeppesena to koniec kłopotów częstochowian.

Mocni juniorzy, nieźle spisujący się Smektała, bardzo dobrzy obcokrajowcy i on. Kacper Woryna. W tym momencie najmocniejszy zawodnik. Zresztą prześledźmy jego ostatnie występy. 12+3(komplet), 12+2, 10, 11+2, 11+1(4 starty, komplet), 13+1(6). Ostatni mecz, gdy nie przywiózł dwucyfrówki, to spotkanie 10. rundy, gdy Włókniarz pokonał Stal Gorzów. Od tamtej pory sześć świetnych meczów. W I rundzie play-off stracił zaledwie punkt – przegrał z Maciejem Janowskim we Wrocławiu. W tym momencie jego średnia wynosi 2,103 i daje mu 11. miejsce w klasyfikacji najlepszych zawodników. Wydaje się, że spokojnie jest w stanie wskoczyć do TOP10. Tym bardziej że Robert Lambert czy Patryk Dudek wcale tak pewnie nie jeżdżą, a Maciej Janowski już nie zmieni swojego położenia. W tym przypadku jednak trzeba byłoby poprawić statystyki o niemal 0,1.

Może to zbyt mocna teza, ale zaryzykujemy, że w Gorzowie dojdzie do starcia dwóch najlepiej obecnie jeżdżących Polaków w Ekstralidze. Jarosław Hampel czy Dominik Kubera mogą się obrazić, ale liczby z ostatnich tygodni raczej są za nami.

Awizowane składy

Włókniarz Częstochowa:
1. Leon Madsen
2. Bartosz Smektała
3. Kacper Woryna
4. Jonas Jeppesen
5. Fredrik Lindgren
6. Jakub Miśkowiak
7. Mateusz Świdnicki
8.

Stal Gorzów:
9. Szymon Woźniak
10. Patrick Hansen
11. Martin Vaculik
12. Anders Thomsen(Z/Z)
13. Bartosz Zmarzlik
14. Oskar Paluch
15. Mateusz Bartkowiak
16. Wiktor Jasiński

Piątek, 20:30 Apator Toruń – Motor Lublin
Drugi półfinał zapowiada się na znacznie mniej wyrównany. Niby jedzie czwarty zespół po fazie zasadniczej, ale I runda play-off mocno obnażyła Apator Toruń. Tylko i wyłącznie kłopoty kadrowe Stali Gorzów pomogły torunianom w awansie. Ledwie wygrali na Motoarenie ze Stalą, która przyjechała bez Vaculika, Thomsena i Palucha! Na Jancarzu byli znacznie gorsi, ale weszli w roli lucky loosera. Wydaje się, że to jest maksimum na co ich stać w tym momencie.

Apator ma najgorszą spośród półfinalistów formacje juniorską, co jest pierwszym mankamentem. Jednak kłopot jest głównie w seniorach. Niby czterech mocny seniorów oraz zz-etka powinno rekompensować brak Emila Sajfutdinowa. W zasadzie większość sezonu to kompletny zawód ze strony Jacka Holdera. Jak się Australijczyk obudził przed tygodniem w Gorzowie, to znowu zabrakło punktów Pawła Przedpełskiego i… nieoczekiwanie Patryka Dudka. Robert Lambert przecież też miał wpadkę w Ostrowie, która mogła się zakończyć kompromitującą przegraną. Krótko mówiąc nie ma takich pewniaków, którzy gwarantowaliby równy występ całej ekipy. Zbyt wiele znaków zapytania w zespole Roberta Sawiny.

Motor Lublin może tak nie błyszczy, jak na początku sezonu. Jednak ma otwartą drogę do finału. Półfinały rozpoczyna od Torunia. Na Motoarenie radzi sobie doskonale odkąd wrócił do Ekstraligi.

2019: 53:37 dla Motoru
2021: 46:44 dla Motoru
2022: 48:42 dla Motoru

Trzy mecze, trzy zwycięstwa. Pierwsze niejako przypieczętowało spadek torunian do I ligi. Rok temu torunianie w roli beniaminka również polegli. Teraz już także jedna wygrana, a druga może domknąć bramę do finału.

Zmartwieniem lublinian mogą być nadal juniorzy. Mateusz Cierniak i Wiktor Lampart zgarnęli niedawno złoty medal MMPPK, ale w lidze są gorsi od duetu Miśkowiak – Świdnicki. W półfinałach zdobyli razem 6 i 7 punktów w meczach. O ile biegi juniorskie i mecze domowe wyglądają nieźle, o tyle pokonywanie seniorów idzie opornie. Takie wygrane, jak ta Cierniaka w Częstochowie z Madsenem to rzadkość. Podobnie, jak taki dorobek, jak miał Lampart przeciwko Stali Gorzów – 11pkt. Średnia poza domem: Lampart 1,148, Cierniak 1,276. Nie wygląda to optymistycznie, chociaż tutaj rywale tacy, na których można ją podreperować. Zwłaszcza w biegach 2, 4 i 12, gdzie będą juniorzy rywala.

Motor to przede wszystkim Mikkel Michelsen i Dominik Kubera. Dobry sezon – poza początkiem – notuje Jarosław Hampel, którego średnia niemal się zrównała z Maksymem Drabikiem. W tym momencie o 0,038 pkt/bieg lepszy jest starszy z Polaków. Właśnie ten kwartet gwarantuje wszystko. “Najsłabszy” z tego grona Drabik jest 19. Oczywiście Stal może się pochwalić czterema seniorami w TOP17, ale tam jednego z nich zabraknie w play-offach, co wiąże się z jazdą słabszych zawodników w ramach zz-etki.

Awizowane składy

Apator Toruń:
9. Patryk Dudek
10. Jack Holder
11. Paweł Przedpełski
12. Z/Z
13. Robert Lambert
14. Mateusz Affelt
15. Krzysztof Lewandowski

Motor Lublin:
1. Mikkel Michelsen
2. Maksym Drabik
3. Jarosław Hampel
4. Fraser Bowes
5. Z/Z
6. Mateusz Cierniak
7. Wiktor Lampart
8. Dominik Kubera

Related Articles